Pan Bóg ze świętym Piotrem robią inspekcję moralności. Spoglądają z góry na Polskę.
- Co znaczy to czerwone światełko po prawej stronie? - pyta się Najwyższy Piotra.
- To jakiś mąż zdradza swoją żonę.
- A to czerwone światełko po lewej?
- To jakaś żona zdradza swego męża.
- A co znaczy ta czerwona łuna nad tym miastem?
- A, to Ciechocinek...
Młode małżeństwo jest już miesiąc po ślubie, a ciągle nie wie jak się ''to'' robi. Poszli po poradę do seksuologa.
- To bardzo proste. Niech się państwo rozbiorą. Niech pan się położy na pani i zrobi jak młody byczek na wiosnę...
- Muuuuuu!
Na otwartym morzu zdarzyła się katastrofa. Zatonął statek. Wszyscy utonęli. Do bezludnej wyspy dopłynęło jedynie dwóch marynarzy i zakonnica. Żyli sobie zgodnie i szczęśliwie, aż któregoś dnia zakonnica powiedziała:
- Mam już dość tych świństw!
I popełniła samobójstwo. Dwaj marynarze żyli sobie zgodnie i szczęśliwie, aż po tygodniu jeden z nich powiedział:
- Mam już dość tych świństw... Odkopujemy zakonnicę.
<< Poprzedni Następny >>