W sądzie toczy się rozprawa przeciwko homoseksualiście oskarżonemu o gwałt dokonany na zakonnicy.- Dlaczego zgwałcił pan tę biedną kobietę?- Myślałem, że to jest Zorro...
Synek nakrył rodziców w intymnej sytuacji.
- Co robicie?
- Popycham mamę - odpowiada mimowolnie spłoszony ojciec.
- To jeszcze nic - stwierdza rezolutny synek - wczoraj jakby się mama nie opierała o szafę, to pan listonosz by ją na pocztę zapchał.
Do pani Kowalskiej wpada znajomy męża w czasie, gdy ten jest w pracy. Piją herbatkę, w końcu znajomy proponuje Kowalskiej, że da jej milion złotych, jeśli mu się odda. Ta po krótkim wahaniu godzi się. O czwartej przychodzi mąż z pracy i już od progu woła
:- Czy był tu rano Franek?
- No, był... - mówi przestraszona Kowalska.
Oddał ten milion złotych, co był mi winien?
<< Poprzedni Następny >>