Rodzice wysłali swoje nastoletnie córki na kolonie. Po tygodniu przychodzi do domu kartka pocztowa.
- Kochani rodzice, tu jest wspaniale. Bawimy się jak damy... a jak nie damy, to się nie bawimy.
Koleżanki chwalą się walorami swoich mężów.
- Mój ma dwadzieścia centymetrów - mówi jedna.
- Mój ma dwadzieścia pięć centymetrów - mówi druga.
- Mój ma dziesięć centymetrów - mówi trzecia.
- Phi!
- Nie phi, tylko fi!
Dwóch facetów pomogło młodej dziewczynie naprawić samochód. Po robocie ona uśmiecha się wdzięcznie i pyta się:
- A jak będzie z zapłatą? Wolą panowie pieniądze, czy majteczki?
- Daj pani pieniądze.
Odjechała. Oni dalej idą drogą.
- Głupia ona czy co? Na co nam jej majteczki? Ani na mnie, ani na ciebie...
<< Poprzedni Następny >>